Dodano 27 kwietnia 2019 Case study: 82 720,14 zł dodatkowej sprzedaży w sklepie online w 73 dni 5.00 / 5 (2)
W połowie stycznia, Patryk wziął udział w jednym z moich kursów internetowych - „W.R.A.C.A.J.” i bardzo szybko zaczął wdrażać go w sklepie internetowym, którym się opiekuje.
Zaimponowało mi to, że Patryk już po 4 dniach napisał, że przerobił cały kurs i co najważniejsze wdrożył go w życie. Po kolejnych dwóch dniach podesłał screena z pierwszymi wynikami. Na screenie wyraźnie widać kwotę zainwestowana w reklamy stworzone na Facebooku: 51,66 zł oraz wysokość wygenerowanej dzięki temu sprzedaży: 1186,08. To było 24 stycznia...
Nie mogłem się doczekać, kiedy Patryk pochwali się kolejnymi wynikami. Dostałem go na początku kwietnia. Ten sam screen widzisz poniżej:
W reklamę zainwestowane zostało 4409,51 zł, które przełożyły się na sprzedaż w wysokości 82720,14 zł! Wywiad, który załączam poniżej nagraliśmy na przełomie lutego i marca dlatego mowa jest tam o 40 tysiącach.
Jak to się stało? Za chwilę dokładnie Ci opowiem, a właściwie opowiemy wspólnie z Patrykiem, którego przesłuchałem na tą okoliczność :)
Żeby mieć pełen stan sytuacji wyjściowej, muszę wspomnieć o kilku sprawach na początek. Czyli o tym, co to za sklep.
Patryk zajmuje się sklepem medycznym Meringer. Jest to sklep z artykułami przeznaczonymi dla gabinetów ginekologicznych. Miesięcznie odwiedza go około 14 - 15 tysięcy osób. Średnia wartość zamówienia w tym sklepie wynosi około 150 zł.
Patryk zajmuje się też drugim sklepem, skierowanym bezpośrednio do kobiet. Sklep FemiZone również sprzedaje produkty ginekologiczne. Tutaj średnia wartość zamówienia kształtuje się w okolicach 50 - 60 zł.
Co takiego zrobił Patryk, że uzyskał takie wyniki? Dodam tylko, że tak naprawdę jest to dodatkowy przychód sklepu, ponieważ wcześniej podobne działania nie były prowadzone. Można więc powiedzieć, że zostawiali na stole pieniądze, które Klienci już wcześniej byli w stanie wydać.
W sklepie Meringer został wdrożony remarketing do różnych grup docelowych:
Korzystając z okazji, Patryk wdrożył też równolegle remarketing w Google Ads (Adwords). Tutaj po około miesiącu działań, inwestując w reklamę 300 zł, sklep zarobił dodatkowe 60 tysięcy!
Jeśli chodzi o reklamę na Facebooku to spośród powyższych grup najlepiej konwertującą były osoby, które porzuciły koszyki. Czyli dodali coś do koszyka ale ostatecznie nie złożyli zamówienia. Druga najlepiej konwertująca grupa to Klienci, którzy już coś wcześniej w sklepie kupili.
Tak, wiem – sklep Meringer działa od dawna i co miesiąc odwiedza go 14 tysięcy osób. I trudno to przełożyć na sklep, który dopiero zaczyna. Niestety okrutna prawda jest taka, że najgorzej jest zdobyć pierwszych Klientów. Później jest już znacznie łatwiej.
A to wszystko między innymi dzięki możliwości tworzenia grup lookalike na Facebooku. Dzięki tej funkcji, możesz do Facebooka wgrać listę swoich obecnych Klientów i na jej podstawie FB znajdzie wśród swoich użytkowników osoby podobne, czyli takie, które również będą skłonne dokonać zakupu w przyszłości.
Korzystając z okazji postanowiłem zapytać Patryka o to, w jaki jeszcze sposób sklep pozyskuje Klientów.
I główną metodą, którą wykorzystuje Patryk jest SEO w połączeniu z content marketingiem. Czyli ciekawe, wartościowe treści, artykuły skierowane (w zależności od sklepu) do lekarzy ginekologów oraz pacjentek, które mają sprawić, że Klienci zaprzyjaźnią się ze sklepem i zaczną kupować.
Content marketing zoptymalizowany jest jednak jednocześnie pod pozycjonowanie (czyli działania SEO). Pozwala to na znaczne obniżenie kosztów pozyskania pojedynczych Klientów, ale też na długoterminowe efekty raz wykonanych działań.
Poza SEO, jest to oczywiście także marketing w social mediach. Po prostu ludzie odwiedzają social media. A łatwiej jest ściągnąć Klientów z miejsc, gdzie już są :)
Patryk mówi też o tym, że dopiero z czasem sklep jest coraz bardziej automatyzowany.
Rozmowa z Patrykiem to kopalnia wiedzy. Dlatego zapraszam Cię do uważnego wysłuchania całości. Dla zachęty opowiem tylko krótko dlaczego warto tej rozmowy wysłuchać i o czym jeszcze rozmawiamy.
Podczas wywiadu, Patryk opowiada:
Całej rozmowy wysłuchasz w wersji audio:
Możesz też skorzystać z YouTube:
Jak zwykle, cały odcinek znajdziesz też na iTunes, Spotify, Stitcherze i w innych aplikacjach do słuchania podcastów.
Chcąc sprzedawać online, np. prowadząc sklep internetowy, często wzorujemy się na gigantach, takich jak Zalando, E-obuwie, Mediaexpert itd. Zapominamy jednocześnie jak ogromną drogę przeszły te firmy i jak duża praca została tam wykonana.
Powoduje to, że poddajemy się, widząc że cel jest bardzo daleko. Tymczasem wokół nas jest wiele innych, mniejszych sklepów, które odnoszą sukcesy i działają bardzo skutecznie. Sklep i historia opowiedziana przez Patryka to tylko jeden taki przypadek.
Co jakiś czas postaram się pokazać tu nową historię i case study różnych biznesów online. Jeśli uważasz, że powinna to być firma z jakiejś specyficznej branży – napisz – chętnie wezmę to pod uwagę :)
I tradycyjnie – jeśli masz jakiekolwiek pytania do tego co umieściłem powyżej – napisz w dowolny sposób, np. zostawiając komentarz poniżej. Będę też wdzięczny za wszystkie udostępnienia i lajki zostawione pod tym odcinkiem podcastu. Niech dowie się o nim jak najwięcej osób :)
Zdjęcie: Pixabay
Już teraz pobierz darmowy samouczek "PUSZKA czyli Przestań Uganiać Się Za Klientami i spraw, by przychodzili do Ciebie sami".
Samouczek jest darmowy.
Podaj tylko imię i swój adres email: