Niemal każde moje wakacje wyglądały wtedy tak, że rano pracowałem w różnych lokalnych firmach, a po południu budowałem własne „imperium” :) Zaczynałem od handlu na aukcjach. Były też usługi wykonywania stron WWW.

Tamte czasy już minęły. Ale pytanie o to, jaki biznes na wakacje założyć, nie odeszło do lamusa. Wręcz przeciwnie, mnóstwo osób zadaje je sobie każdego roku.

Jaki biznes na wakacje otworzyć?

Możesz oczywiście pójść utartą drogą wakacyjnego zarobkowania. Otworzyć stoisko z różnego rodzaju gadżetami nad morzem, w górach czy też w innej turystycznej miejscowości. Takie podejście często jest jednak jednorazowym dziełem przypadku.

W tym artykule chciałbym pokazać inną możliwość. Już wyjaśniam, o co chodzi :)

Przede wszystkim, moje podejście do biznesu jest takie, że nie buduje się go na krótką metę, ale na długie lata. Wakacje trwają tylko dwa miesiące... Co z pozostałymi dziesięcioma? Możesz oczywiście w wakacje zagwarantować sobie taki przychód, że wystarczy on na przeżycie całego roku. Biznes wakacyjny może być też dodatkowym przychodem do innej Twojej działalności. W większości przypadków jednak jest tak, że przez tę pozostałą część roku też należy pracować.

Chciałbym więc w tym artykule pokazać Ci, jak biznes wakacyjny może być furtką do całorocznej działalności.

Wizja

Specjaliści od biznesu mówią o tym, że firma powinna mieć wizję. Małym przedsiębiorcom często jest trudno taką wizję stworzyć, bo mało kto potrafi dobrze wytłumaczyć, jak to zrobić.

Ja tłumaczę to jako wizję efektu działalności. Przypuśćmy, że Twoją wizją jest prowadzenie znanej i chętnie odwiedzanej restauracji. Ale powiedzmy sobie szczerze: koszt zarówno czasowy, jak i finansowy stworzenia takiego miejsca jest olbrzymi. Jeśli chodzi o finanse, potrzebne będzie minimum kilkaset tysięcy, jeśli nie milion.

Dla małego, dopiero rozpoczynającego swoją przygodę przedsiębiorcy, będzie to często zbyt duży próg wejścia. Co nie znaczy, że musi on odkładać swoje marzenia na półkę. Wręcz przeciwnie. Już teraz może podjąć kroki, by to marzenie się spełniło.

A takim pierwszym krokiem do spełnienia wizji w postaci otwarcia restauracji będzie otwarcie... food trucka!

Od firmy na wakacje po biznes całoroczny

Dlaczego ktoś ma otwierać food trucka, skoro chce, żeby to była restauracja z prawdziwego zdarzenia? Już wyjaśniam :)

1. Sprawdzenie pomysłu na biznes

Każdy pomysł na biznes warto sprawdzić, zanim zainwestujesz w niego więcej pieniędzy. W przypadku food trucka sprawdzasz przede wszystkim swoje przepisy. Czy kuchnia i dania, które chcesz serwować w restauracji, będą smakowały i czy będą chętnie kupowane?

2. Niższy próg wejścia

Już wspominałem o tym, że otwarcie restauracji to koszt od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów złotych. Food trucka możesz otworzyć już za kilkadziesiąt tysięcy złotych.

3. Zdobywanie doświadczenia

Mniejszy biznes pozwoli też na nabranie doświadczenia przed otwarciem tego większego. Chodzi o doświadczenie w kuchni, zarówno od strony organizacyjnej, jak i kulinarnej, ale też o doświadczenie w prowadzeniu firmy.

4. Lokalizacja

Dzięki temu, że food truck jest mobilny, możesz znaleźć idealną lokalizację na swoją przyszłą restaurację bez konieczności wynajmowania czy też zakupu (i dostosowania) lokalu.

Jak otworzyć food trucka?

Skoro główne założenia wakacyjnego biznesu mamy już za sobą, czas na zajęcie się konkretnym pomysłem, czyli tym, jak otworzyć food trucka.

W kolejnych punktach omówię najważniejsze sprawy, które należy załatwić przed otwarciem takiego biznesu.

Pomysł na food trucka, czyli szukanie niszy

Food truck nie musi być białą, bezbarwną przyczepą z kurczakami lub mrożonymi hamburgerami, które były tak bardzo popularne jeszcze kilka lat temu. Sposobów na wyróżnienie się jest mnóstwo. Mogą o tym świadczyć chociażby przykłady istniejących food trucków, które serwują np.:

  • grillowany ser
  • lody w postaci kanapek
  • kuchnię etiopską
  • kasztany
  • smażone batony!

 

Często jednak nie tyle pomysł na podawanie niespotykanego dotąd jedzenia jest tym jedynym, który pozwala się wyróżnić. Sposobem na przyciągnięcie Klientów jest też zrobienie tego samego, ale inaczej niż wszyscy. Tak naprawdę możesz więc serwować praktycznie dowolną kuchnię świata.

Food trucki wyróżnia przede wszystkim forma podania jedzenia, która umożliwia jego skonsumowanie na ulicy, ale jednocześnie jest atrakcyjna wizualnie. Dlaczego to takie ważne? Bo może być żywą reklamą Twojego biznesu.

Mnóstwo osób wrzuca na swoje social media fotki jedzenia. Ale główny warunek to apetyczny wygląd i właśnie niecodzienny sposób podania.

Plan

Nie znosimy papierkowej roboty. Znam wielu przedsiębiorców. Setki osobiście, tysiące dzięki temu blogowi. Ale zaledwie kilku z nich przed otwarciem firmy przygotowało biznesplan. Biznesplan kojarzy się z kilkudziesięciostronicowym opracowaniem i to odstrasza przed jego wykonaniem.

Warto go przygotować metodą małych kroków. Rozpocznij od prostych tabelek związanych z finansami. Na pierwszy ogień zajmij się wydatkami stałymi. W przypadku food trucka będą to na pewno:

  • ZUS
  • benzyna
  • wynagrodzenie
  • ubezpieczenia (zazwyczaj płatne raz w roku)
  • opłaty za miejsca postojowe
  • marketing

 

W zależności od liczby pracowników (przyjmuję, że maksymalnie będzie ich dwóch, wraz z Tobą) zakładam, że na początku będzie to 10 tys. złotych miesięcznie.

Przyjmijmy, że ceny posiłków w food trucku będą się wahać między 20 a 50 zł. Zakładam też, że najczęściej rachunek opiewać będzie na kwotę 30 zł. Łatwo policzyć, że aby pokryć tylko koszty stałe, muszę sprzedać 334 posiłki, czyli około 11 sztuk dziennie.

Ale to pokryje tylko koszty stałe. Do tego dochodzą jeszcze koszty zmienne, czyli przede wszystkim zakup produktów potrzebnych do przygotowania dań. W zależności od kuchni czy też renomy (a co za tym idzie Twoich cen) koszt zakupu produktów powinien wynosić od 20 do 50% ostatecznej ceny gotowego dania. Inaczej biznes będzie nierentowny. Zakładam, że dla naszego food trucka będzie to 40%.

Jak łatwo policzyć, w tym przypadku food truck powinien zarabiać miesięcznie ponad 20 tys. zł. I to w wariancie, kiedy wychodzisz praktycznie na 0. Nie zostanie Ci nic, by zakupić produkty na kolejny miesiąc.

Wariant zadowalający będzie zakładał przychód na poziomie minimum 50 tys. złotych (dochodzą jeszcze podatki), a to oznacza, że food truck powinien sprzedawać przynajmniej 55 porcji dziennie, co wydaje się bardzo realnym celem (zwłaszcza w wakacje, w miejscach turystycznych).

Zakup ciężarówki pod food trucka

Nowa ciężarówka to koszt kilkuset tysięcy złotych. Ale przecież doskonale wiemy, że ta ciężarówka nie będzie rozwoziła towaru do różnych zakątków Europy i nie będzie przemierzała setek kilometrów dziennie. Odległości przez nią pokonywane będą małe, a większość czasu samochód po prostu będzie zaparkowany.

Nowe auto nie jest więc konieczne. Możesz postawić na gotową konstrukcję używaną. Przeglądając ogłoszenia, znajdziesz takie samochody w cenie od 20 do 100 tys. złotych. Te droższe będą wyposażone w sprzęt gastronomiczny.

Sprzęt

Wspomniałem już w punkcie wyżej o tym, że możesz kupić używanego food trucka wyposażonego w sprzęt. Na nic jednak taki sprzęt, jeśli będzie on służył do przygotowywania hamburgerów, a Ty postanowisz otworzyć food trucka serwującego naleśniki.

Jeśli masz już swój pomysł na food trucka, kuchnię oraz dania, które będą tam serwowane, czas przygotować listę wymaganego sprzętu.

Mamy to szczęście, że żyjemy w kraju, który na zachodzie słynie z firm produkujących sprzęt gastronomiczny. Jesteśmy jednym z większych eksporterów w tej branży. A to oznacza, że wysokiej jakości urządzenia możesz kupić na miejscu.

I tutaj uwaga: producenci sprzętu gastronomicznego kalkulują swoje ceny z założeniem sprzedaży właśnie na zachodzie. Oznacza to, że możesz liczyć na znaczny, nawet 50-procentowy, rabat przy ich zakupie.

Poza sprzętem typowo gastronomicznym, jednym z większych kosztów będzie zakup agregatu prądotwórczego. Ważne, aby dopasować jego moc do zapotrzebowania Twoich urządzeń. Kupno agregatu o odpowiedniej mocy to koszt między 3 a 6 tys. złotych.

Finansowanie

Wiem już, ile potrzebuję na start food truckowego biznesu. Jest to minimum 20 tys. (a nawet 25 tys.) złotych miesięcznie (koszty stałe + zakup produktów). Jest to też koszt zakupu i przygotowania food trucka. Zakładam, że będzie to używana konstrukcja, którą wyposażę w odpowiedni sprzęt i zamknie się to w kwocie 80 tys. złotych.

Aby dać sobie czas i bezpieczeństwo finansowe (poduszka), powinienem dysponować budżetem na 3, a najlepiej 6 pierwszych miesięcy działania. Łącznie potrzebuję więc 150 – 230 tys. złotych na start.

Skąd wziąć takie pieniądze? Najlepiej po prostu je mieć (np. zarobić wcześniej). Powiedzmy sobie szczerze, że zgromadzenie takiej kwoty jest dość trudne.

Możesz skorzystać z różnego rodzaju dotacji, ale te zazwyczaj zamykają się w kwocie 20 tys. złotych. Możesz też skorzystać z oferty kredytowej banków.

Na przykład Idea Bank posiada ofertę firmowego Kredytu FAIR z oprocentowaniem 0% i jednorazową prowizją w wysokości 7,99%. Kredyt w maksymalnej wysokości 500 tys. złotych możesz otrzymać bez żadnych zabezpieczeń i zaświadczeń.

Najważniejszy warunek to posiadanie działalności gospodarczej powyżej 12 miesięcy oraz wyciągi za ostatnie 6 miesięcy z rachunków firmowych i osobistych. Dodatkowo do ich potwierdzenia Bank poprosi Cię o przedstawienie PIT lub wyciągu z KPiR / Ewidencji przychodów za poprzedni oraz bieżący rok zanim podejmie ostateczną decyzję o przyznaniu kredytu.

Przygotowanie ciężarówki

Poza sprzętem, który będzie służył do przygotowywania potraw, trzeba też zadbać o wizualne przygotowanie food trucka. Właśnie to jest jednym z tych elementów, które wyróżniają branżę.

Festiwale i zloty food trucków charakteryzują się właśnie tym odmiennym stylem, który zachęca i zaprasza już z daleka do skorzystania z oferty.

Możesz więc w food trucku serwować tradycyjną polską kuchnię, ale wyróżniać się właśnie wyglądem auta.

W internecie znajdziesz mnóstwo inspiracji do tego, jak ozdobić ciężarówkę. Wystarczy poszukać w Google Grafika obrazków na frazę „food truck”. Ale odradzam kopiowanie tego, co już istnieje. W internecie znajdziesz też mnóstwo innych grafik i zdjęć, którymi możesz się inspirować (np. graffiti).

Pozwolenia

Biznes gastronomiczny jest dość specyficzny pod względem potrzebnych pozwoleń. Powiedzmy sobie szczerze, usługi wykonywania stron internetowych nie wymagają takich dodatkowych zezwoleń.

Niezbędne będzie więc przygotowanie food trucka do wymogów (a później odbioru) przez Sanepid i straż pożarną. Nie jestem specjalistą w dziedzinie tych przepisów, ale szczegóły na ten temat znajdziesz pod TYM linkiem.

Jeśli masz zamiar sprzedawać alkohol, dowiedz się, czy to w ogóle będzie możliwe. Prawdopodobnie ze względu na możliwość przemieszczania samochodu będzie to ograniczone. Natomiast jeśli alkohol ostatecznie będziesz sprzedawać, to wymagana jest do tego odpowiednia koncesja, którą załatwisz w lokalnym urzędzie miasta lub gminy.

W przypadku food trucka niezbędne są jeszcze dwa rodzaje pozwoleń. Po pierwsze prawo jazdy. W zależności od tego, jaką kategorię prawa jazdy posiadasz, podczas dokonywania zakupu pojazdu dowiedz się, czy jest wystarczająca, by nim kierować.

Ostatni rodzaj zezwolenia, jakie może okazać się konieczne, to pozwolenie na postój. O ile będzie to możliwe, możesz się ustawić nawet przed drzwiami centrum handlowego :) Przede wszystkim wybieraj takie miejsca, które są najbardziej ruchliwe pod względem liczby przechodniów. Wybór miejsca może wiązać się z dodatkowymi opłatami.

Ubezpieczenie

Inwestując w food trucka, nie zapomnij o ubezpieczeniu. Na pewno najważniejsze są te komunikacyjne, czyli od odpowiedzialności cywilnej i autocasco. Najlepiej jednak będzie udać się do agenta i przedstawić mu swoją sytuację.

Prawdopodobnie agent zaproponuje też ubezpieczenie sprzętu, w który wyposażony jest food truck, czy też ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej firmy.

Znajdź swoje miejsce

Kilka razy wspominałem już o zalecie w postaci niezależności od miejsca, w którym stacjonować będzie Twój food truck. Jego lokalizacja może być stała, ale przecież to jednocześnie samochód, który może się poruszać.

Aby uniezależnić się od miejsca, warto zainwestować we wspomniany już agregat, aby nie mieć konieczności podłączania się do zewnętrznego źródła prądu.

Ważna w tym przypadku jest także wewnętrzna instalacja wodna i ściekowa. Możesz podłączyć food truck do zewnętrznych źródeł, ale najczęściej w ciężarówce montuje się dwa zbiorniki. Jeden na czystą wodę (nad zlewem), drugi na wodę brudną (pod zlewem).

Kolejna sprawa to parkowanie auta po zakończonej pracy. Zastanów się, czy będzie on pozostawał na swoim miejscu przez cały czas, a Ty będziesz dojeżdżać do niego, czy odwrotnie. Możesz parkować samochód pod własnym domem, o ile masz na niego miejsce i nie będzie to przeszkadzało sąsiadom.

Pamiętaj też o gabarytach auta. Jeśli jeździłeś dotąd mniejszym pojazdem, pierwsze trasy i manewrowanie mogą Ci sprawiać trudność. Warto poćwiczyć przed wyjazdem w miasto.

Marketing

Jak każdy biznes także food truck wymaga odpowiedniego marketingu. A na temat marketingu jest cały ten blog. Od czego jednak zacząć?

Na początek najbardziej trafne będą social media, i to wszystkie, bez wyjątku. Warto być na Facebooku i Instagramie, ale też na YouTubie czy TikToku. Możesz opracować własny hashtag, którym Twoi Klienci będą oznaczać swoje zdjęcia. Zachęć też, by na swoich zdjęciach oznaczali profil Twojego food trucka.

Drugi pomysł na marketing to wszelkiego rodzaju eventy. Możesz dojechać wszędzie. Często jednak organizatorzy imprezy posiadają wewnętrzny catering. Warto z nimi skonsultować możliwość ewentualnego przyjazdu. Ale w większość przypadków food truck będzie atrakcją imprezy, przez co zyskasz na dodatkowym marketingu.

Food truck jako reklama restauracji

Kiedy przyjdzie już czas na otwarcie tej wymarzonej restauracji, nie rezygnuj całkowicie z food trucka. Może on stać tuż przy Twoim lokalu i być jego reklamą. Mam na niego jednak inny pomysł.

W telewizyjnym programie „Kuchenne Rewolucje” tuż przed finałem nadchodzi moment tzw. promocji. Właściciele restauracji wychodzą do ludzi i proponują swoje dania. Ty możesz wyjeżdżać swoim food truckiem, aby zapraszać w ten sposób Klientów do restauracji.

Podsumowanie

Wakacyjny biznes nie musi być drobną działalnością tylko na dwa miesiące. Warto tak podejść do swojego pomysłu, by łatwo można go było przekształcić w biznes całoroczny.

W przypadku food trucka jest to możliwe, ale tak samo jest też w przypadku innych pomysłów. No właśnie, i tu jest słowo klucz. Już na etapie swojego pomysłu planuj, jak będzie wyglądała Twoja firma po sezonie wakacyjnym.

A może Ty masz już swój pomysł na wakacyjny biznes? Jeśli tak, to co to będzie? Pochwal się w komentarzach, w których jak zwykle czekam na wszelkie pytania.

Artykuł powstał dzięki współpracy z Idea Bankiem.

Przeczytaj także:

 

Zdjęcie: Pixabay