Dodano 23 czerwca 2017 Reklama na Facebooku za 5 zł 5.00 / 5 (2)
Można powiedzieć, że dzięki takiej taktycie zminimalizujesz ryzko zainwestowania dużych pieniędzy, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zawsze można przeskalować takie reklamy na wyższy poziom i podwyższyć ich budżet.
Artykuł, który właśnie czytasz, zawiera porady do samodzielnego wykonania. Jeśli szukasz kogoś, kto zajmie się prowadzeniem Twoich reklam na Facebooku, Instagramie, YouTube albo Google, kliknij [TUTAJ].
Po pierwsze 5 zł jest wystarczającą kwotą dziennego budżetu, dzięki któremu możesz już rozpocząć swoje działania promocyjne. Ponieważ budżet Cię ogranicza, dłużej w tym przypadku musisz czekać na wyniki swojej kampanii. Jeśli uda Ci się osiągnąć poziom 10 groszy za kliknięcie Twojej reklamy (a nawet mniej, mnie udało się osiągnąć 5 groszy za kliknięcie), a jest to bardzo możliwe to dziennie uzyskać 50 wejść na swoją stronę. Nie jest to dużo. Po prostu dzięki większemu budżetowi dzienniemu, szybciej zobaczysz pewne właściwości i efekty.
Natomiast przeprowadzenie miarodajnego testu Twojej reklamy można osiągnąć przy minimum 1000 wejściach na Twoją stronę. A jeszcze lepiej, gdy będzie ich więcej. Przy stawce 5 zł dziennego budżetu, będzie to oznaczało 20 dni emisji Twojej reklamy. Możesz osiągnąć podobny efekt w jeden dzień, ustawiając dzienny budżet w wysokości 100 zł.
Jak więc widzisz, potrzebny jest zasobny portfel lub odrobina cierpliwości. Z drugiej strony wydanie 5 zł dziennie można porównać do... No właśnie do czego? To mniej niż kawa czy jedzenie na mieście, a także mniej niż dojazd do pracy czy do Klienta. Minusem jest tu ewidentnie konieczność odczekania kilku tygodni na efekty reklamy. Ale jest to bardzo dobre rozwiązanie dla osób stawiających pierwsze kroki w reklamie na Facebooku, jak i dla tych, którzy mają już doświadczenie, ale sprawdzają np. działanie swojej nowej oferty.
W dalszej kolejności masz dwie możliwości. Pierwsza możliwość, to ustalenie budżetu dziennego na poziomie 5 zł oraz wyznaczenie daty początkowej oraz końcowej takiej kampanii, czyli kolejnych 20 dni, lub też ustawienie budżetu całkowitego Twojej kampanii oraz jej terminu. Facebook cały czas monitoruje efekty Twoich reklam. W przypadku, kiedy któraś z nich działa lepiej od innej, to dzięki elastycznemu budżetowi w postaci całej kwoty, system może sobie go przesuwać między poszczególnymi dniami, osiągając dzieki temu lepsze efekty.
I jeszcze jedna rzecz. Skoro planujesz już swój budżet na kampanię, czy to dzienny czy całkowity, na tak minimalnym poziomie, to pozostaw go do końca zaplanowanego okresu na takim poziomie. Nie wstrzymuj reklamy ani nie wyłączaj jej. Może się okazać, że Ty wyłączysz reklamę a ktoś następny byłby Twoim Klientem. Jeśli już dojdziesz do wprawy i będziesz bazować na większych budżetach, to możesz anulować niedochodowe zestawy reklam.
Przez cały czas musisz pamiętać o pewnej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie o tym, ile zarabiasz na każdym Kliencie z Twojej reklamy. Jeśli zarabiasz na nim 100 zł, to wiadomo, że na całą swoją kampanię nie możesz wydać więcej niż ta stówa. Chyba, że w ramach takiej inwestycji pozyskasz 2, 3 lub więcej Klientów.
Musisz więc wiedzieć, ile wyda średnio jeden Klient, a następnie podzielić to przez 1000. Jeśli dobrze wybierzesz grupę docelową swojej reklamy, to w tym 1000 osób na pewno będą Klienci. Dzięki temu wiesz, ile maksymalnie możesz pozyskać na dotarcie do jednej takiej osoby. Jeśli Twój produkt kosztuje 100 zł, a w reklamę klika 1000 osób, czyli po 10 gr za kliknięcie i pozyskasz w ten sposób jednego Klienta, to wychodzisz na 0. Każdy kolejny, to Twój zarobek. Jeśli uda Ci się osiągnąć 5 gr za kliknięcie, to będzie już rewelacja.
Reklama za 5 zł dziennie jest fajna ze względu na budżet, ale czas pójść krok dalej. Z takim testowaniem każdej reklamy przez 3-4 tygodnie zbyt szybko nie pojedziesz. Możesz uruchomić kilka lub kilkanaście takich reklam naraz. Byłyby to różne reklamy, skierowane do różnych grup docelowych. Powiedzmy, że chcesz przetestować 20 różnych reklam w ten sposób. Cały ten proces zajął by Ci, w pierwotnej wersji, ponad rok. Uruchamiając wszystkie reklamy w tym samym czasie, efekt masz już po 3-4 tygodniach. Warto tyle czekać?
Po przeprowadzeniu takiej liczby testów, wiesz już, które reklamy i jaka grupa odbiorców reaguje na nie lepiej niż pozostałe. Do reklam z najlepszymi wynikami możesz teraz dodać większy budżet. Zrezygnuj z tych, które dają najsłabsze efekty. Te pośrodku możesz jeszcze przez pewien czas testować, zwiększając odrobinę ich budżety. Natomiast w miejsce reklam, z których rezygnujesz, dodaj kolejne – nowe, testując inne grupy odbiorców. Znów z budżetem w wysokości 5 zł dziennie.
Następnie proces ten powtarzasz ponownie i ponownie, i ponownie... Z czasem możesz zacząć łączyć zainteresowania, czyli grupy odbiorców, które przynoszą najlepsze rezultaty. Na przykład, jeśli jedna z Twoich reklam była zaadresowana do osób, które uprawiają jogę, a druga do osób, które lubią czytać książki i obydwie te grupy bardzo pozytywnie reagowały na Twoje reklamy, to połącz te dwie grupy i stwórz nową grupę odbiorców – osób, które uprawiają jogę i jednocześnie lubią czytać książki. I do tej właśnie grupy skieruj swoją kolejną reklamę.
To tak jak z grą w totolotka albo w kasynie. Nie stawiasz całej puli na jedną liczbę, tylko rozkładasz ją na wiele możliwości. Jest zresztą takie przysłowie, aby nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Ma ono tutaj swoje uzasadnienie. Wiadomo, że w tym przypadku, kiedy rozłożysz swój budżet na różne liczby nie będziesz mieć takiego efektu jak w przypadku postawienia wszystkiego na jedną kartę.
Jeśli możesz już pochwalić się pewnymi efektami, to dokładnie te same testy przeprowadź na grupie lookalike swoich odbiorców. Jak utworzyć grupę odbiorców typu lookalike, pisałem w artykule „Facebook: jak stworzyć własną grupę podobnych odbiorców (lookalike)?”. Dzięki temu, że będzie to grupa odbiorców, którzy mają cechy wspólne z tymi, których już udało Ci się pozyskać, efekty mogą być, jak się domyślasz, jeszcze lepsze. Cierpliwość, o której wspominałem na początku, w tej chwili nabiera więc podwójnego znaczenia.
Jeśli okaże się, że znowu coś przynosi lepsze efekty niż inne reklamy, to przesuń ich budżet między sobą i poraz kolejny powtórz proces. Zrezygnuj z małoefektywnych reklam, a w ich miejsce stwórz nowe.
Takie testowanie i sprowadzanie osób z Facebooka na Twoją stronę internetową, pozwala na coś jeszcze. Dzięki temu, widzisz bowiem, jakie podstrony Twojej witryny są odwiedzane przez nich najczęściej. Jeśli okazuje się, że czytają oni ofertę na temat zbawiennego wpływu uprawiania jogi, na sprawność umysłu, to możesz ją rozbudować, poprzez dodanie kolejnych artykułów na ten temat. Spowoduje to dłuższą obecność tych osób na Twojej stronie, w celu poznania wszystkich informacji, co jest jednoznaczne z zakupem Twoich usług lub produktów.
Jeśli natomiast okaże się, że kilka podstron o różnej tematyce cieszy się dużym zainteresowaniem osób, które trafiają na Twoją stronę z reklam, to możesz po pierwsze rozwijać tematykę wszystkich tych podstron. Po drugie możesz spróbować połączyć te tematyki, tworząc kolejne artykuły.
A Ty jakie masz doświadczenie z reklamami na Facebooku? Jaką stosujesz taktykę? Duże czy małe budżety? Podziel się swoją opinią w komentarzach poniżej. Jeśli wolisz wysłać wiadomość prywatną, to czekam pod mailem. Odpowiem na każdą wiadomość i każdy komentarz. Jeśli natomiast uważasz, że ten artykuł przyda się Tobie, ale także innym Twoim znajomym, to będę wdzięczny jeśli udostępnisz go dalej :)
Zdjęcie: Pixabay
Już teraz pobierz darmowy samouczek "PUSZKA czyli Przestań Uganiać Się Za Klientami i spraw, by przychodzili do Ciebie sami".
Samouczek jest darmowy.
Podaj tylko imię i swój adres email: