Dodano 13 lipca 2021 Social proof w zapisach na listę mailingową 5.00 / 5 (3)
Sam formularz zapisu na listę mailingową nie zawsze wystarczy. To tylko pierwszy krok. Przyda się jeszcze jakaś dodatkowa motywacja. A może nią być social proof.
Powiedzmy, że ktoś wszedł na Twoją stronę www i nawet otworzył formularz zapisu na listę. Ale na pewno z własnego doświadczenia wiesz, że to nie wystarczy, by podać adres email.
Zaczynają pojawiać się wątpliwości.
A jak nie będzie można się wypisać…
Będą przesyłać spam…
Może podam jakiś zmyślony adres email…
Co ja z tego będę mieć?
Znów będzie trzeba kasować mnóstwo wiadomości ze skrzynki…
Motywacją do zapisu może być obiecanie prezentu. Tym prezentem może być np. darmowy ebook lub kupon promocyjny - to tzw. lead magnet.
W tym artykule chciałbym jednak pokazać Ci jak używać innego sposobu motywacji do zapisu na newsletter. Pokażę Ci przykłady wykorzystania social proof.
Tłumacząc wprost social proof to dowód społeczny. Jakaś część społeczeństwa daje nam dowody na to, że warto z czegoś skorzystać. Przykładowo jakaś część społeczeństwa daje nam dowody na to, że warto zapisać się na listę mailingową.
Social proof-em mogą być chociażby:
Kiedy piszę ten artykuł, zaczyna się okres wakacyjny. Załóżmy więc, że szukasz hotelu na urlop. Wybierasz kilka propozycji, sprawdzasz położenie, oglądasz zdjęcia, przeglądasz udogodnienia i kalendarz dostępności. Wszystko jest super, więc zawężasz listę obiektów. Na koniec jeszcze tylko sprawdzasz oceny i opinie wcześniejszych Klientów (social proof) i podejmujesz ostateczną decyzję.
Powiedz: wybierzesz chętniej hotel oceniany 9,4 / 10 czy ten oceniany 4 / 10?
Podałem przed chwilą przykład social proof z opiniami wcześniejszych Klientów. Ale możemy rozróżnić przynajmniej kilka rodzajów dowodu społecznego.
Powiedzmy, że szukasz butów do gry w piłkę nożną. Przeglądasz różne modele i opinie o nich. Ale na końcu sprawdzasz w jakich butach gra Twój piłkarski idol (lub jakie reklamuje) i właśnie taki model wybierasz. W takim przypadku Twój wybór oparty jest o social proof celebryty lub influencera.
Wymieńmy sobie podstawowe rodzaje social proof.
1: Klienci
Social proof budowany na Twoich obecnych Klientach. Mogą to być oceny, opinie, referencje, case study.
2: Celebryci i influencerzy
Ktoś znany używa, poleca lub reklamuje produkty, które oferujesz. W przypadku usług, w swojej siedzibie możesz też pokazać zdjęcia znanych osób, które korzystają z Twojej oferty (np. salonu fryzjerski lub odwiedzili Twoją restaurację).
3: Eksperci
Kolejny rodzaj to wiarygodni eksperci z Twojej branży, którzy wysoko oceniają Twój produkt. To mogą być ludzie, znane firmy lub branżowe czasopisma.
4: Znajomi
Przeglądasz FB i widzisz czasami “Marek, Kasia i 12 innych Twoich znajomych lubi to”? To właśnie kolejny rodzaj social proof.
5: Certyfikaty i dyplomy
Niektóre firmy umieszczają pod swoją ofertą logotypy różnych certyfikatów (np. Google), bezpiecznych płatności. Takie oznaczenia można też znaleźć na opakowaniach ze zdrową lub regionalną żywnością. Dyplomy i certyfikaty można też spotkać w salonach fryzjerskich i na ścianach w salach spotkań różnych firm.
6: Ludzie
Duże liczby ludzi zawsze robią wrażenie - np. “mojego bloga czyta 200 tys. osób miesięcznie”.
Wiemy już co to jest social proof i znamy różne rodzaje. Pokażę Ci teraz przykłady - jak już wykorzystują to inne firmy, sklepy oraz blogerzy.
Takie social proof możesz użyć na landing page z zapisami na listę, przy formularzu zapisu na swojej stronie www, ale też w innych miejscach, w których pozyskujesz Klientów lub potencjalnych Klientów.
Pokaż ile osób jest już zapisanych na Twoją listę mailingową, by zachęcić do tego też innych. Spójrz poniżej jak robi to Marcin Iwuć.
A co jeśli masz tylko 14 osób na swojej liście? Zgadza się - wtedy to nie zadziała. W takim przypadku możesz użyć innych pomysłów z poniższej listy.
Ale jeśli prowadzisz bloga, to w takim przypadku możesz też wymienić tu miesięczną liczbę Czytelników. Twój komunikat będzie brzmiał wtedy np. “Dołącz do ponad 19 tys. osób, które co miesiąc czytają tego bloga i korzystają z przygotowanych przeze mnie narzędzi”.
Pamiętaj: liczba osób odwiedzających Twoją stronę w 99% zawsze będzie większa od liczby subskrybentów na liście, czy też od liczby lajków na FB.
To jeden z tych pomysłów, który możesz wprowadzić w życie najszybciej. Zwłaszcza jeśli już są jakieś osoby, które skorzystały z Twojej oferty. Wystarczy po prostu zapytać ich o zdanie i opinię, a później fragment lub całą wypowiedź zamieścić przy formularzu zapisu.
A powyżej widzisz przykład wykorzystania tej metody, który również pochodzi ze strony Marcina Iwucia.
Natomiast jeśli nie masz jeszcze Klientów, a prowadzisz bloga, to możesz tu umieścić opinie swoich Czytelników.
Raport na bazie audytu 100 formularzy zapisu na listę mailingową.
NAGŁÓWKI • LICZBA SŁÓW • CTA • KOLORY PRZYCISKÓW • OPINIE KLIENTÓW • LOGOTYPY • POLA FORMULARZA • POPUPY • RODO • CZAS ŁADOWANIA • SEO • WYDAJNOŚĆ
Kolejny przykład łączy się nieco z tym poprzednim. Nie wszyscy Klienci zostawiają opinię słowną. Ale już dużo chętniej klikają w ocenę, pozostawiając przy Twoim produkcie od 1 do 5 gwiazdek.
Ten przykład można jednak wykorzystać jeszcze inaczej. Wystarczy odrobina kreatywności. Załóżmy, że prowadzisz hotel w Zakopanem i budujesz listę mailingową. Jako lead magnet proponujesz ebooka z 10 największymi atrakcjami Podhala. Spójrz na przykład poniżej, jak możesz wykorzystać oceny innych do promocji swojego ebooka (a tym samym zapisów na listę mailingową).
Facebook umożliwia wstawienie komentarzy na Twoją stronę. Dzięki temu ludzie komentują u Ciebie, ale te komentarze pokazują się też bezpośrednio na FB. Spójrz poniżej jak wygląda przykład wstawiania modułu takich komentarzy na landing page.
Dodatkowy efekt daje wzmianka na samej górze, że tych komentarzy jest aż 1001. Ponadto mało kto zakwestionuje prawdziwość publicznych komentarzy wystawionych za pośrednictwem jednego z największych portali na świecie.
A skoro jesteśmy w social mediach to jeszcze jeden przykład.
Pewnie zdarzyło się także Tobie, podczas przewijania social mediów zauważyć, że ktoś z Twoich znajomych jest zadowolony z nowego zakupu i pokazuje to na swojej tablicy. A jeśli tak robią Twoi Klienci, to zrób screena i wstaw na landing page.
Przykład takiego działania widzisz na obrazku poniżej.
Tak - to jest nic innego jak opinia, a o tym mówiłem już w punkcie 2 powyżej.
Dlaczego więc drugi raz ten sam przykład? Bo możesz używać tego samego social proof na wiele sposobów. Jeden z nich to skopiowanie treści komentarza i wstawienie do szablonu Twojej strony, a drugi to zrobienie screena i wstawienie go na landing page z zapisami. Ale równie dobrze może to być nagranie video.
Opublikowanie case study to jedno z trudniejszych zadań (nie każdy Klient się na to zgodzi). A z drugiej strony pokazujesz przykład wykorzystania Twojej usługi lub produktu w prawdziwych sytuacjach. Jednocześnie pokazujesz efekty działania.
Case study przy formularzu z zapisami na listę mailingową nie może być rozległe. Trzeba skondensować wiedzę. Można to zrobić podając najważniejsze fakty i liczby prezentujące osiągnięte wyniki, jak na obrazku poniżej.
Ale można też w myśl zasady “1 obraz wart jest więcej niż 1000 słów” pokazać case study w formie zdjęcia “przed i po”.
Kręcące się liczniki można zauważyć na coraz większej liczbie stron www.
2000 osób zamówiło
1400 zrealizowanych projektów
5000 wypitych kaw...
Takie właśnie hasła można na nich zauważyć.
Obszerne dane, zaprezentowane w postaci prostego komunikatu, atrakcyjnego dla oka, będą spełniać swoje zadanie. Zresztą spójrz na social media. Tam jest dokładnie to samo:
65 000 wyświetleń filmu
148 komentarzy
17 600 polubień…
A przykład licznika widzisz na obrazku poniżej.
Ludzie rozpoznają logotypy różnych firm. W końcu te firmy na to pracują, aby ich logo było rozpoznawalne.
Warto jednak pamiętać, aby umieszczać takie logotypy dotychczasowych Klientów, które będą coś mówiły Twoim potencjalnym Klientom. Jeśli działasz globalnie to powinny być to logotypy firm globalnych. A jeśli lokalnie - to firm lokalnych.
Ponieważ wiem, że Czytelnicy (nie tylko tego bloga) skanują nagłówki, i nie zawsze czytają artykuł od deski do deski, postanowiłem dodać jeszcze 4 osobne punkty, zawierające słowo “logotypy”.
Na pierwszy ogień idą partnerzy. Jeśli posiadasz dużych partnerów z rozpoznawalnym logo to wykorzystaj to na swoim landing page do zapisów na listę.
Jeśli Twoja firma lub oferta opisywana jest w mediach albo jeśli udzielasz wypowiedzi dla mediów lub ktoś przeprowadzał wywiad z Tobą lub inną osobą z firmy, to warto ten fakt wykorzystać. Po prostu umieść logotypy tych mediów na swojej stronie.
Co mam na myśli mówiąc “logotypy zaufania”? Przede wszystkim chodzi o znaki ważnych instytucji, czy też certyfikatów. Do tej kategorii możemy zaliczyć m.in.:
W przypadku różnego rodzaju aplikacji, ich autorzy często przedstawiają też listę integracji. Zamiast wypisywać np., że WordPress zintegrowany jest z aplikacją X, Y i Z, można to pokazać w formie logotypów.
Ten punkt także może dotyczyć mediów. Bo to właśnie w nich ukazują się różnego rodzaju rankingi. Przykład takiego rankingu widzisz poniżej.
Nie oznacza to jednak, że cały taki ranking należy wstawić przy formularzu zapisowym. Wystarczy, że wykorzystasz tylko dane dotyczące Twojej firmy lub oferty. A nawet jeśli nie otrzymasz najwyższej oceny we wszystkich punktach (patrz przykład Idea Banku powyżej), możesz zaprezentować swoją ocenę z kategorii, w której wygrywasz.
Spójrz jak takie wyniki rankingu zostały zaprezentowane na innym landing page (obrazek poniżej).
Pokazywałem już we wcześniejszych przykładach jak ważne są liczby i konkretne dane. A co jeśli nie masz takich liczb, którymi możesz się pochwalić?
Przejrzyj badania, raporty i różnego rodzaju portale statystyczne. Znajdź tam informacje dotyczące Twojej branży, produktów i Twoich Klientów. Spójrz na przykład poniżej.
Takie dane możesz przedstawić graficznie (jak powyżej) lub np. w formie licznika.
Spójrz jeszcze na obrazek powyżej. W lewym dolnym narożniku jako źródło danych została podana firma Deloitte. To dodatkowe punkty zaufania i posługiwanie się danymi eksperckimi (o nich jeszcze poniżej).
Mała uwaga do tego punktu: nie zaokrąglaj liczb. Im bardziej dokładne i precyzyjne dane, tym większą wzbudzają wiarygodność i motywację do zapisu na Twoją listę.
Było już o certyfikatach, liczbach. Ale możesz też nadawać własne oznaczenia, jak chociażby te z obrazka poniżej.
Mogą to być oznaczenia takie jak:
Czym innym dla Twoich Klientów będzie opinia innych kupujących, a czym innym będzie opinia ekspertów.
Na pewno kojarzysz te wszystkie hasła “pasta polecana przez 99% stomatologów”...
A jeśli Pan Stasiu w swoim warsztacie poleci Ci olej silnikowy X, a zdecydowanie skrytykuje olej Y (który wcześniej był Twoim wyborem) to posłuchasz jego porady czy postawisz na swoim? Zdecydowana większość jednak posłucha eksperta.
Tak samo jeśli ekspert Robert Makłowicz poleci Ci doskonałe danie, restaurację, wino, ciekawy w smaku ser to każdy z wymienionych produktów zyska dodatkowe punkty motywacji do zakupu.
Identycznie, jeśli Robert Makłowicz poleci zapisanie się na newsletter sklepu internetowego ze zdrową żywnością to również Klienci tego sklepu zyskają dodatkowe punkty motywacji do zapisu na taką listę mailingową.
Ekspert nie musi być jednak znany jako osoba. Może być znany przez instytucję, którą reprezentuje.
Co powiesz na hasło: “Eksperci z Uniwersytetu Warszawskiego rekomendują ten newsletter” albo “Eksperci z Politechniki Poznańskiej przebadali ten produkt”?
Jeśli nie ekspert to może celebryta? Zwłaszcza taki, z którym mogą utożsamiać się Twoi Klienci.
Czasami można znaleźć celebrytę, który jest jednocześnie ekspertem (patrz przykład powyżej).
Być może odnosisz podobne wrażenie. Na przykład reklama sieci Plus bez udziału Szymona Majewskiego jest jakimś tam komunikatem. Ale kiedy już występuje w niej kojarzony przez wiele osób Majewski to zyskuje ona nieco punktów.
Zauważ, że w powyższej reklamie Plusa wystąpił też influencer - Ziemniak. Jeśli ktoś nie kojarzy Majewskiego, być może zna tego YouTubera. Dzięki temu reklama znów może zyskać.
Innym przykładem może być wykorzystanie social mediów, o których już wspomniałem. Jeśli jakiś influencer poleca produkty lub usługi, które masz w ofercie, to warto ten fakt wykorzystać także jako zachętę do zapisu na Twoją listę mailingową.
Uwaga: wcale nie musisz nagrywać jakiegoś drogiego spotu reklamowego z udziałem celebryty, influencera, czy eksperta. Być może taki ktoś jest już Twoim Klientem, odwiedził Twój salon fryzjerski albo zjadł obiad w Twojej restauracji?
Czasami wystarczy wstawić na stronę z zapisami opinię takiej osoby, tak samo jak opinie innych osób. Spójrz na przykład poniżej.
Na koniec zostawiam User Generated Content, czyli treści tworzone przez Twoich odbiorców, Klientów i fanów. Chociaż tak naprawdę to na powyższej liście jest więcej takich punktów (jak choćby opinie).
Spójrz na przykład marki obuwniczej poniżej.
To zdjęcia butów tej marki, które Klientki wrzucają na Instagrama. Zdjęcia wyglądają autentycznie i naturalnie. Widać, że ludzie lubią te buty i chwalą się nimi. A przede wszystkim nie musimy ich tworzyć samodzielnie.
Istnieją wtyczki (jak np. Smash Ballon Social Photo Feed do WordPressa), które pozwalają na automatyczne wstawienie takich zdjęć na Twoją stronę z zapisami.
Trzeba jednak wykonać pewną pracę wcześniej. Mianowicie jak najczęściej zachęcać Klientów do wstawiania zdjęć na Instagrama, oznaczając je określonym hashtagiem.
19 pomysłów do sporo. Ale nie wszystko od razu.
Wybieraj i wprowadzaj pojedynczo, zawsze sprawdzając czy coś działa i jakie efekty przynosi. Po wprowadzeniu każdego pomysłu daj sobie kilka tygodni na sprawdzenie efektów.
Takie analizy możesz przeprowadzić z wykorzystaniem Google Analytics, ale też za pomocą narzędzi wbudowanych w aplikacjach do mailingu.
Dzięki temu zawsze możesz wrócić do poprzedniej wersji (która być może dawała lepsze efekty) lub wyciągnąć wnioski i wprowadzić kolejne zmiany.
Wprowadzając kilka pomysłów jednocześnie nie jesteś w stanie stwierdzić, który z nich daje lepszy efekt, a który gorszy.
Spójrzmy na takie opinie…
Czasami lepsze efekty daje opinia ze zdjęciem autora, a czasami wystarczy tylko jego pełne stanowisko i nazwa firmy. Czasami do opinii tekstowej warto dodać gwiazdki z oceną od 1 do 5, a czasami lepiej pozostawić tylko opinię słowną.
Teraz Twój ruch!
Jeśli masz pytania do tego artykułu, to możesz je do mnie podesłać w dowolny sposób.
A jeśli ten tekst podobał Ci się na tyle, by udostępnić go swoim znajomym, to podziel się nimi na socialach lub przesyłając link mailem. Z góry dziękuję!
Raport na bazie audytu 100 formularzy zapisu na listę mailingową.
NAGŁÓWKI • LICZBA SŁÓW • CTA • KOLORY PRZYCISKÓW • OPINIE KLIENTÓW • LOGOTYPY • POLA FORMULARZA • POPUPY • RODO • CZAS ŁADOWANIA • SEO • WYDAJNOŚĆ
Już teraz pobierz darmowy samouczek "PUSZKA czyli Przestań Uganiać Się Za Klientami i spraw, by przychodzili do Ciebie sami".
Samouczek jest darmowy.
Podaj tylko imię i swój adres email: