Często wpadamy w taką pułapkę. Edukacja samego siebie jest oczywiście bardzo konieczna, ale należy robić to z głową. Kiedy wpadniesz w wir konsumowania nowych treści, to bardzo trudno jest się z niego wyrwać. To jest jak nałóg. Ćpanie wiedzy.

Sam miałem taki problem jeszcze jakiś czas temu. Zaczęło się od tego, że chciałem coraz bardziej rozwijać swoją firmę. Wpadłem jednak w wir. Szukałem coraz to nowych „guru”, którzy dostarczali coraz więcej i coraz więcej wiedzy. Nie miałem nawet czasu, aby wdrożyć to wszystko w działanie.

I to jest właśnie ta najważniejsza zmiana w życiu przedsiębiorcy. Musisz produkować więcej, niż konsumujesz.

Od czasu, kiedy zdałem sobie sprawę, że postępuję źle i zamiast poprawy, ten ciąg wydarzeń może obrócić się przeciw mnie, staram się konsumować tylko tyle ile jestem w stanie wdrożyć w życie. Uczę się tylko tego, co przyda mi się w najbliższej przyszłości i co jest zgodne z moimi najbliższymi planami. Dodatkowo całą tą wiedzę, którą zdobywałem przez lata i zdobywam nadal, mielę na swój sposób i przedstawiam ją Wam na tym blogu. Produkuję więcej, niż konsumuję.

Produkuj, produkuj, produkuj zamiast konsumować, konsumować, konsumować

W momencie, kiedy zmienisz swoje priorytety, zobaczysz że zacznie dziać się magia. Niektórzy ludzie cały czas mówią o tym, że założą swoją firmę przed 30-stką, albo przed 40-stką, albo po prostu, że zrobią to już niedługo. Na pewno!

Zamiast tego, pochłaniają całą masę wiedzy. Uczestniczą w kursach, których często nawet nie kończą. Szukają informacji w Google itd. Chcą wiedzieć wszystko od A do Z, jeszcze zanim rozpoczną swoją działalność. Nawet jeśli już prowadzą własną firmę i chcą uruchomić np. nową usługę, albo wprowadzić nowy produkt, bardzo długo odwlekają ten moment. A to poważny błąd!

Nawet jeśli faktycznie nie są gotowi, to warto sobie zdobywaną wiedzę przetrawić na swój sposób, a przy okazji przygotować grunt pod firmę lub nowe produkty.

W jednym z wcześniejszych artykułów na blogu, pisałem o tym, co bym zrobił, gdybym musiał zaczynać wszystko od nowa. Pisałem wtedy, że poszedłbym do pracy, aby zdobyć zabezpieczenie finansowe. W międzyczasie, po godzinach pracy planowałbym dokładnie swój pomysł i wykonywał pierwsze zadania.

Właśnie w tym czasie, zamiast konsumować nieskończone ilości artykułów, filmików lub kursów, zacząłbym produkować. Byłby to blog lub kanał na YouTubie, na którym codziennie pojawiałby się nowy artykuł lub film. Dawałbym więcej wartościowych treści, niż konsumował. Dodatkowo, niejako przy okazji, budowałbym wokół siebie grupę odbiorców moich treści. Grupa ta ze względu na zainteresowanie blogiem byłaby potencjalnie zainteresowana moimi produktami i usługami, kiedy te pojawią się na rynku.

Ale pisanie na blogu, czy nagrywanie filmów to nie wszystko. Potrzebna jest cała strategia, która pozwoli na sprzedaż produktów i usług. Właśnie ją też trzeba wyprodukować. Oczywiście musisz wiedzieć, jak to zrobić. Musisz skonsumować taką wiedzę. Ale musisz też ją później wykorzystać. Potrzebna Ci będzie strategia na to jak pozyskać pojedynczego Klienta i jak go utrzymać na długi czas.

W tym czasie wytwarzaj schematy działań, akcje marketingowe, sekwencje wiadomości email lub smsów wysyłanych do potencjalnych i obecnych Klientów. Przyjrzyj się swojej stronie internetowej i zastanów się, dlaczego nie dostarcza Ci ona nowych Klientów. Masę informacji o tym, co należy zrobić, masz już skonsumowanych. Trzeba teraz to wszystko przetrawić i produkować, produkować, produkować.

Jeśli szukasz informacji na jakiś temat, np. w jaki sposób sprowadzić ruch na Twoją stronę internetową, albo w jaki sposób reklamować się na Facebooku. To w wielu miejscach znajdziesz bardzo podobne informacje. Jestem tutaj szczery. To, o czym czytasz u mnie, przeczytasz także w innych miejscach w internecie.

Konsumującym te treści wydaje się jednak, że są one tak proste i tak często powielane, że nie mogą już więcej działać. Szukają więc dalej, przeszukują internet i kupując kolejne kursy oraz książki. A tam dalej to samo. Niema żadnych magicznych sposobów na to, jak zarobić milion w tydzień. Niema i nie będzie! Nie szukaj dalej. Magia tkwi właśnie w tej prostocie. Nie myśl, że to nie zadziała, albo że to jest zbyt proste. Wprowadź to do swojej firmy i obserwuj efekty a dopiero później wyrażaj opinie o tym, czy coś działa czy nie działa.

Musisz też wiedzieć o tym, że nie da się wszystkiego wdrożyć w jeden dzień albo w tydzień. Nawet, jeśli w rzeczywistości zajmuje to tyle czasu Twojego działania. Większość działań wymaga konsekwencji i regularności.

Zobacz na tego mojego bloga. Podjąłem wyzwanie, codziennego publikowania nowego artykułu przez 90 kolejnych dni. Mógłbym je wszystkie napisać, może nie w tydzień, ale np. w 2 tygodnie i opublikować. Ale nie przyniosłyby takiego efektu jak codzienne, regularne pisanie, które wytwarza nawyki.

Identycznie jest z poprawą sylwetki. Jeśli stwierdzasz, że masz kilka kilogramów nadwagi, albo nie podoba Ci się Twoje ciało, to aby je zmienić musisz regularnie ćwiczyć. Na przykład codziennie godzinę, przez kolejne 90 dni. Takie regularne ćwiczenia dadzą dużo więcej niż 90 godzin ćwiczeń, wykonane bez przerwy w 2 tygodnie. Aby efekty były długotrwałe, potrzebny jest czas.

Oczywiście, że przez te 90 dni, zarówno na siłowni, jak i podczas codziennej pracy nad firmą, możesz mieć dni słabsze, kiedy musisz po prostu odpuścić. Jesteśmy tylko ludźmi :)

Wszyscy chcą zrobić z nas konsumentów

Wszyscy, od samego dzieciństwa. Telewizja chce, aby oglądać ich program. Gazety i portale internetowe chcą, aby je czytać. Facebook i inne portale społecznościowe chcą, aby je przeglądać, najlepiej kilka razy dziennie.

Ty też spraw, aby ludzie konsumowali to, co produkujesz. Po prostu większość rzeczy na tym świecie jest w ten sposób zaprojektowana. Zaprojektowana w ten sposób, abyśmy czuli, że jeszcze czegoś potrzebujemy. Że potrzebujemy nowego telefonu, wyjazdu wakacyjnego, nowego samochodu itd.

Pamiętaj, że zawsze znajdą się hejterzy i inne osoby, którym nie będzie podobało się to co robisz. Niestety najczęściej jest tak w małych miasteczkach i na wsiach. Każdy zna tam każdego i niektórym nadal nie podoba się to, że ktoś obok coś osiągnął. Nie przejmuj się tym i rób swoje. Produkuj!

Ze swojej strony, chciałbym Cię zachęcić do produkowania treści właśnie na swoim firmowym blogu. Przez 90 dni, codziennie :) Dla tych, którzy nieco się obawiają, mam inne wyzwanie. Publikuj codziennie coś nowego na swoim profilu Facebook. Pamiętaj o tym, aby było to coś ciekawego i interesującego dla Twoich obecnych i przyszłych Klientów. Tak, aby za każdym razem osoba, która to czyta, wyniosła jakąś wiedzę lub umiejętność, którą jest w stanie wdrożyć w życie.

Podsumowanie

Na koniec, chciałbym Cię prosić o podzielenie się swoim doświadczeniem w powyższym zakresie. Jak to wygląda u Ciebie? Ciągle pochłaniasz jakieś nowe wiadomości czy raczej robisz swoje? A może jest pół na pół? Starasz się to zmienić, czy nie?

Jeśli natomiast zdecydujesz się na wyzwanie, które Ci zaproponowałem, to koniecznie daj znać, że zaczynasz. Jeśli szukasz pomocy, np. w zakresie uruchomienia bloga, albo tego, co możesz na nim publikować, również się odezwij. Razem szybciej znajdziemy rozwiązanie :) Na koniec pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia w podjętych działaniach!

Przeczytaj także:

 

Zdjęcie: Pixabay